KSIĘGA GOŚCI

w balonach

Czy byliście już na moich zajęciach?

Czy zechcecie opowiedzieć o swoich doświadczeniach muzycznych?

Wpisujcie się śmiało 🙂

11 myśli nt. „KSIĘGA GOŚCI

  1. Marianna

    My chodzimy na zajecia do Pani Sylwii odkąd Ignas miał 4miesiace – bez apelacyjne najlepsze zajecia Gordonowskie w Warszawie !!!

  2. Kasia

    Moja przygoda z Sylwią (bo zdecydowanie tę współpracę można nazwać przygodą) rozpoczęła się już w szkole podstawowej (w drużynie harcerskiej) i, choć jestem już na studiach, nadal wspominam te czasy z sentymentem i tęsknotą. Szczególnie magicznym projektem organizowanym przez Sylwię były Jasełka – przedsięwzięcie pozwalające każdemu zaangażowanemu poczuć się wyjątkowo. Sylwia przekazała nam swoją pasję i pokazała, jak wiele można osiągnąć dzięki optymizmowi, wytrwałości i zamienianiu przeszkód w mocne strony. Dla mnie, jako dziecka, była to ogromna lekcja, którą cały czas wykorzystuję. Ta dziewczyna jest niesamowita!

  3. Kacperek

    Panią Sylwię poznałem za czasu gdy chodziłem do Dziecięcego Zespołu Wokalnego Gong. Prowadziła tam zajęcia taneczne. Nie jestem dobry w pisaniu takich rzeczy, ale te zajęcia były po prostu wyjątkowe. Tylko osoba robiąca to z prawdziwą pasją i miłością do siebie, świata jak i do dzieciaków które uczyła, mogła to robić w tak niezapomniany sposób. Sylwia ma dar, który nie zmarnowała. Cudowne chwile mojego życia, aż się łezka kręci od wspomnień 🙂 Dziękuję za te chwile.

  4. Karolina

    Miałam przyjemność mieć zajęcia z p. Sylwią, kiedy chodziłam do dziecięcego zespołu wokalnego. Pamiętam je aż do dnia dzisiejszego, ponieważ było to dla mnie niesamowite przeżycie 🙂 Pani Sylwia jest ogromnie kreatywną osobą z rewelacyjnym podejściem do dzieci. Organizowała nam wspaniałe rozgrzewki rytmiczno-ruchowe, na których nawet największy leń skakał, tańczył i śpiewał (wiem to bardzo dokładnie, ponieważ również, niestety, zaliczam się do grona leniuszków 🙂 ).
    Dziękuję pani bardzo za wspaniałe wspomnienia 🙂

  5. Maja Cześnik

    Sylwia zaraża swoją muzykalnością: chęcią do tańca i śpiewu!!!
    Promieniuje pozytywną energią, wywoływując uśmiech na twarzach uczestników zajęć, niezależnie od ich wieku 🙂 Czas, który nam poświęciła był magiczny! Dziękuję!!!

  6. Zosia

    Na zajęcia z p. Sylwią chodzę odkąd skończyłam roczek (teraz mam dwa lata) i z pełną powagą stwierdzam że to są najfajniejsze zajęcia w jakich uczestniczę! (a z racji mojego dodatkowego chromosomu mam duuużo zajęć dodatkowych 😉 i mam porównanie 🙂
    Gorąco polecam !!!

  7. Basia

    Moja przygoda z muzyką zaczęła się w harcerstwie. Sylwia zorganizowała dwókrotnie musical Jasełkowy dla mieszkańców Ochoty. Każda z osób mogła zrealizować swoje najskrytsze marzenie, oraz poczuć się przez chwilę jak gwiazda.
    To wtedy nauczyłam się śpiewać na dwa głosy (byłam aniołkiem). Dzięki atmosferze, którą Sylwia wykreowała wiele godzin prób nie było męczarnią, a zabawą muzyką i przygodą.
    To co Sylwia robi jest zawsze bardzo dobrze dopracowane i prowadzone z pozytywną energią, która się utrzymuje w uczestnikach przez wiele kolejnych dni!

  8. Druhna Pani Sylwii :)

    Za czasów kiedy Pani Sylwia była moją drużynową (wręcz moją drugą mamą), wymyśliła przedstawienie jasełkowe. Wymyśliła przepiękne stroje, które z naszą maluteńką pomocą stworzyła, zajęła się podkładem muzycznym, tańcem i całym scenariuszem. Pamiętam jak rodzice i zaproszone osoby był zachwycone tym spektaklem prosząc o to by na następny rok też ją wystawić. 🙂
    Na obozach harcerskich zawsze były zabawy, w których bawiliśmy się w teatr i na ogół to właśnie nasza drużyna wygrywała dzięki naszej druhnie Sylwii Adamczuk.
    Pani Sylwia to super babka, pomysłowa, energiczna! Która ma świetne podejście do dzieciaków i wiele może nauczyć 🙂

  9. Magda

    Zajęcia u Pani Sylwii są niesłychanie inspirujące! Czasem wydaje mi się, ze moje trzyletnie dziecko tylko siedzi i słucha, ale potem w domu widzę efekty! Staje przy lustrze i zaczyna śpiewać: Jedno oko, drugie oko nos, albo jakąś inną zapomnianą przeze mnie piosenkę! Idzie kaczka, idzie kaczka, idzie kaczka hop – to absolutny hit! A ostatnio piosenka o szalonych wiewiórkach! Gabi wzięła w ręce dwie parówki (naszą kolację) i zaczęła nimi tańczyć: rozchodzą się i schodzą się, itd., a potem było: jedna parówka bęc i druga parówka bęc… całkowicie przystosowała piosenkę o wiewiórkach do aktualnej sytuacji… Pani zajęcia są fantastyczne!!!!! Dziękuję!

  10. Tajemnicza Wielbicielka ;-)

    Ja widziałam i chcę się wypowiedzieć 😉 Zajęcia u Pani Sylwii są niesamowitym przeżyciem. Do pewnych działań nie wystarczą studia, kursy i szczere chęci. Trzeba mieć iskrę od Boga, urodzić się z tym „czymś”. Bezpośredniość w stosunku do dzieci i rodziców (powstrzymywana jednak na delikatnej wodzy), brak dystansu, tak ważny w pracy z maluchami, otwartość, uśmiech, KOLOR na ubraniach i powiekach 😉 Z zazdrością podglądam i podsłuchuję pląsy i śpiewy, nadstawiam ucha na porcje teorii, podawane z wyczuciem i umiarem, przyglądam się łobuziakom wyrywającym się rodzicom i biegnącym na „la-la-la” do Pani Sylwii. Jest super, tak trzymać!

  11. Sylwia

    A ja moją przygodę jako nauczycielka muzyki rozpoczęłam bardzo szybko: w scholi, Harcerstwie, DZW GONG, podczas zajęć umuzykalniających w przedszkolu… Ale z zajęciami gordonowskimi spotkałam się dopiero u Ani Sz. z moim własnym Brunkiem, który miał 4 miesiące i był bardzo zasłuchany, kiedy Ania zaśpiewała Siyahamba. Zaczarowała nas tym utworem, swoim głosem i osobowością. Potem namówiła i mnie na zastępstwo, kurs gordonowski i prowadzenie zajęć. Aniu, dzięki za wiarę w moje możliwości!

Możliwość komentowania jest wyłączona.